Czy warto inwestować w krem pod oczy, skoro ma bardzo podobne działanie jak kremy do twarzy? Na pewno wiele kobiet zastanawia się nad tym zagadnieniem, zanim zdecyduje o zakupie specjalnego kremu na okolice oczu. Prawdą jest, że w tym miejscu zmarszczki pojawiają się najwcześniej, więc i wcześniej trzeba o te miejsca dbać.

Lekka formuła, czyli nic nie wcieramy na siłę

Każdy krem pod oczy Bielenda powinien charakteryzować się znacznie lżejszą konsystencją niż kremy do twarzy. Skóra wokół oczu jest delikatna, dlatego też nie można naciągać jej i trzeć, żeby zaaplikować sobie porcję kremu. Krem, który trudno rozprowadzić, nie sprawdzi się na te partie twarzy, dlatego raczej nie powinny zawierać olejów, parafiny czy wazeliny, które utrudniają nakładanie. Sprawdzą się natomiast takie składniki jak gliceryna. Zazwyczaj więc preparaty te mają lekką kremową lub żelową konsystencję. Bielenda krem pod oczy ma delikatną konsystencję, która przypomina mus. Łatwiej więc go nakładać. Co również istotne, żelowa i delikatna konsystencja wpływa także na wydajność kremów pod oczy – dowiedz się więcej.

Jakie właściwości i składniki powinien mieć krem pod oczy?

Skóra wokół oczu jest nieco inna niż na reszcie twarzy. Dlatego też i tego rodzaju preparaty mają nieco inne właściwości. Tutaj na przykład pojawiają się nieestetyczne cienie i pierwsze zmarszczki. Okolice oczu trzeba więc dobrze nawilżać, bo dzięki temu zmarszczki będą mniej widoczne, odżywiać i nieco rozjaśniać. Zwykłe kremy do twarzy niekoniecznie nam to gwarantują. Bielenda Professional krem pod oczy zawiera między innymi takie aktywne składniki:

  • kwas hialuronowy, który nawilża, regeneruje i wygładza,
  • witamina E, które neutralizuje wolne rodniki odpowiedzialne za utratę kolagenu w skórze i tym samym jej wcześniejsze starzenie,
  • kofeina
  • świetlik,
  • żeń szeń.

Trzy ostatnie składniki odpowiedzialne są przede wszystkim za redukcję obrzęków i cieni pod oczami.